czwartek, 11 lipca 2013

Czas

Mieć czas.
Czas, żeby ugotować w proporcjach doskonałych i smacznych, przyprawić miłością, szacunku dla jedzącego szczyptą.
Czas, żeby prowadzić wózek przed sobą, alejkami dobrze znanymi i z zachwytem oglądać każdy listek magnolii, jakby się pierwszy raz widziało.
Czas by uprać pościel w zapachu koszonej trawy i położyć głowę na tejże poduszce, nie za późno bynajmniej.
Czas na list napisany odręcznie do osoby, do której się tęskni. Przyozdobić komiksem sytuacyjnym i źdźbło trawy dołączyć.
Czas na turlanie, patyka rzucanie w nieskończoność i coraz to wyżej, dalej.
Czas, by z niczego zrobić arcydzieło, cud codzienności niech się jawi.
Czas, by posłuchać, w ciszy posiedzieć, współuczestniczyć jak jest ciężko i jak dobrze również.
Czas aby kochać, jak już się wydaje, że mocniej nie można.

Mieć czas na to wszystko, na co się wydaje, że czasu nie ma. W dzień dzisiejszy i każdy następny wchodzić z czasem wypełnionym po brzegi. Nie tracić go, nie trwonić, zabezpieczyć palce przed przeciekaniem. Każdą minutę zaplanować, zapisać, zorganizować innym przede wszystkim. Dogonić wreszcie ten czas, poprosić, żeby nie pędził, a innym razem pośpieszyć. Być wiecznie spóźnionym, w niewczasie, gdzieś obok, to też jest prawdziwe, namacalne.

Taki czas codzienności. Kiedy się wydaje, że stanął.



Czas dla siebie, ukochanej, najważniejszej. Dialog otwarty, wspólne milczenie. Stopy bose koniecznie, a plecy od trawy mokre. Bieg szaleńczy, dziki i krzyk uwalniający. Już nie za wilkiem, ale z nim w sobie.
Czuć każdą szyszkę pod stopą i ukłucie igiełki. Rozpoznać szum wiatru we włosach i paść. Nie podnieść się przez tydzień, a nawet dwa.

Czas w Las.







10 komentarzy:

  1. Mieć czas, nie w tym czasie... nie w tych czasach... niestety:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne! Niestety nierealne .... chyba za x lat :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ktoś nam chyba ten czas podkrada ostatnio ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Byc w kazdej chwili nie bojac sie czasu i siebie (za)tracenia...poruszające:* dziekuje!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm...ten czas sami sobie odbieramy niejednokrotnie. Jesteśmy w takim pędzie, że każdy przystanek wydaje nam się stratą czasu. Dziś trzeba chyba mieć dużo odwagi, żeby się zatrzymać na chwilę, ale tak naprawdę zatrzymać i dostrzec wszystko, to co zazwyczaj nam umyka. Tej odwagi sobie i każdemu z osobna życzę. Może przychodzi z czasem...

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny klimat stworzyłaś. W sam raz na ciężki poniedziałkowy poranek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj! Choć może się nie udzielam, ale śledzę, śledzę ;) Zapraszam Cię do zabawy z Liebster Blog Award : http://matkadebiutujaca.blogspot.com/2013/07/nominacja-liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Czuje jak by ktoś glaskal mnie po duszy czytając ten post...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz!