Święta pachnące mandarynkami są moje.
I zupą owocową smakujące. Choć już szósty rok bez niej.
Pusty talerz przy stole czeka. Ale bardziej przypomina,
o tych, których z nami nie ma.
Boże Narodzenie przepełnione tęsknotą.
I chlipaniem.
Radością z nowego. Bo chwili nie zatrzymasz.
Z prezentem gdzieś obok.
Bez jemioły.
I piernika. Choć i tak się w końcu pojawił.
Razem, choć osobno.
W gwarze ciszy szukając.
Znajdując.
Więcej, niż się chciało.
Jestem.
Po swojemu.
Wciąż.
:* Bądź, Kochana! Tęsknimy!
OdpowiedzUsuńświęta, święta i po świętach... emocje i wspomnienia zostaną w nas :)
OdpowiedzUsuńNajcudowniejsze, bo spędzone z naszymi małymi Skarbami:)
OdpowiedzUsuńU mnie też masa wspomnień i kiedy ukołysze już synka, kiedy posprzątam ze stołu, usiądę z herbatą i tęsknię za zmarłymi dziadkami, za rodzicami z którymi już tyle lat nie spędziłam świąt, za przyjaciółmi dla których coraz mniej czasu. Tęsknie i wzdycham bo jutro kolejny dzień pędu tak jak pojutrze i tak już zawsze chyba ehhh
OdpowiedzUsuńżycie jest pełne emocji ,a w święta te emocje mieszają się ze sobą wyjątkowo :)
OdpowiedzUsuńKochana - cudownie ,że Jesteś :)) Bądź po swojemu - chociaż czasem wiem ,że bardzo mi Ciebie tutaj brakuje...
OdpowiedzUsuńMnie tegoroczne Świeta bardzo zmęczyły...cieszył mnie gwar, uśmiechy dzieci, krzataniana w ten dzień....
OdpowiedzUsuńPS. Bądź częściej:*
badz tutaj czesciej :*
OdpowiedzUsuńW Nowym Roku życzę Ci spokoju i porządku takiego, o jakim sama najbardziej marzysz :) Ściskam ciepło!
OdpowiedzUsuńI Wspaniałego Nowego Roku ♥♥♥
OdpowiedzUsuńMamo Mirona - a gdzie jesteś? Gdzie Twoje kroki taneczne Cię zaprowadziły? Czy Nowy (już nie Nowy) Rok zaczęłaś spokojnie? Odezwij się - bo tęsknimy!
OdpowiedzUsuń