W parku ludźmi
przepełnionym.
W centrum
handlowym i sklepiku osiedlowym.
Na przystanku
i w taksówce.
U lekarza.
W biurze.
Wszędzie,
wszędzie, jeśli mieszkasz w mieście. Spotykasz się, witasz i rozglądasz. Codziennie.
Czasem się uśmiechniesz, czasem coś powiesz. Czasem ktoś tobie odpowie. Czasem.
Zazwyczaj nie
powie. Raczej nie wprost. Albo mówi i mówi i nic z tego nie wynika. Bo mówi by
mówić, a nie by powiedzieć.
Nieraz powie,
bo już dłużej nie może. Więc jak ciebie spotka uczepi się wszystkiego. Że
siedzisz zamiast stać, że stoisz bliżej niż powinnaś, bo najlepiej stać za nim.
Tylko nie za blisko.
Z dnia na
dzień. I po raz kolejny. Życie przecieka przez palce. Czynności powtarzasz
nieskończoną masę. Zlewa się, miesza i wypluwa Cię. Życie.
Nie wyplutą
chciałby cię widzieć. Piękną tylko i mniej okrągłą (a na pewno Ty taką
chciałabyś siebie widzieć). Ugłaskana, ugrzecznioną, w gorsecie schematów, co
oddychać nie pozwalają. Uśmiechasz się.
Naturalnie,
naturalnie… spłodzić, urodzić i wykarmić. W systemie rodzinnym jedynie
słusznym. Spłodzić po cichu. Urodzić po cichu. Wykarmić w miejscu niewidocznym.
Naturalnie.
Szuka siebie
w sobie. Dokopać się nie może, do pokładów siły w zmaganiach z codziennością.
Ubolewa, wyrzuca sobie. Obwinia siebie. Siebie najbardziej. Że podołać nie
może. A już na pewno nie tak, jak mówią o tym.
Ludzie w
parku przepełnionym.
W centrum
handlowym i sklepiku osiedlowym.
Na przystanku
i w taksówce.
U lekarza.
W biurze.
Mówią by
mówić. A nie powiedzą, że wśród ludzi łatwiej zbłądzić. Nie odnaleźć. Nie
usłyszeć. Nie rozpoznać w tłumie.
Siebie.
oj tak, własna intuicja najważniejsza jest i jej trzeba słuchać. a nie tych wszystkich cioć i wujków "dobre rady". takie ludzkie gadanie (włącznie z gadaniem męża) puszczam ostatnio mimo uszu - powoli się uodparniam i życzę Ci tego samego :)
OdpowiedzUsuńOlać i Odpuścić. Ostatnio staram się sukcesywnie uskuteczniać. Działa.
OdpowiedzUsuńBo ważne by słuchać właśnie siebie, a nie głosów innych...
OdpowiedzUsuńTo tak łatwo powiedzieć, że olać, że siebie tylko słuchać, a innych wcale. Trochę nie wierzę, że tak się da nie zwracać zupełnie na innych uwagi
OdpowiedzUsuńpięknie napisane, Naturalnie!:)
OdpowiedzUsuńściskamy: http://www.kolanapiety.blogspot.com